
Po powrocie z Chin kupiłam nową parasolkę, większą, wszyscy mówili że deszczowy sezon nadciąga i będę potrzebowała. Okazało się, że parasolka śmiesznie się otwiera. Śmiesznie wg. mnie :) Co jakiś czas idąc sobie bawiłam się tym otwarciem. Przedwczoraj chciałam pokazać to moim studentom LPP, zrobiłam ten sam trik i... zepsułam ją! Rozpadła się na 2 części. Już się nigdy nie otworzy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz