Łączna liczba wyświetleń

piątek, 18 czerwca 2010

Kultury

O.K. ja już wszystko wiem, kultury są różne! Mam teraz so czynienia z chińską i uwieżcie mi oni są inni:) Dzisiaj wracając z meczu (Argentyna wygrała 4:1 z Koreą:))poszliśmy do chłopaków na inną imprezę i jeden z Chińczyków zaprosił nas na picie na imprezę chińską (byli już bardzo głośni). A tam, w ogóle, bałagan, wszyscy bez koszulek i piją chińskie wino 57%! Wbijamy i pytam czemu nie ma dziewczyn, a oni że w Chinach zawsze tak, że faceci piją we własnym gronie! Więc nie zabawiłyśmy tam za długo:) Dziwne przeżycie, wrażenie, doświadczenie. A nasze koleżanki Chinki marzą jedynie o tym, aby być dobrymi żonami i matkami:) Całą kasę wydają na kosmetyki i przyżądy do masażu. Jedno wielkie WOW!

czwartek, 17 czerwca 2010

G2, Ray i mecz :)

Byliśmy wczoraj wszyscy -20 osób- w G2! Powiem tylko, że strasznie fajna impreza, fajni ludzie, dobra muzyka i kamikadze! Będę za tym tęskniła:)

Dzisiaj jeszcze inni poszli na egzamin (właśnie teraz go piszą), na którym jedynym pilnującym jest Ray - bo profesora nie będzie. A Ray wczoraj, i jak zawsze, imprezował z nami! Na pewno śmiesznie jest na tym egzaminie!

Dzisiaj jest strasznie gorąco. 34 stopnie, bez wiatru, och koszmarnie... na szczęście nie muszę nigdzie wychodzić! Wieczorem dopiero, bo idziemy na stadion dopingować Koreę na meczu z Argentyną (ja trzymam za Argentynę:))!

wtorek, 15 czerwca 2010

Tydzień pakowania się

Ostatni tydzień naszego pobytu w Korei upływa pod znakiem pakowania się oraz imprezowania.

Moje Chinki oraz inne, pakuje swoje rzeczy do tekturowych pudeł, które wysyłają pocztą do domu. Dziewczyny dzisiaj pojechały na ostatnie zakupy i w piątek wysyłają paczki. Ja w sobotę przenoszę się do Szinii, więc też w piątek planuję pakowanie, a w czwartek ostatnie pranie!

W międzyczasie chodzimy na egzaminy oraz spotykamy się z innymi. Dzisiaj Rosjanki robią parapetówkę, bo wynajęły mieszkanie na wakacje i kolejny semestr za 250 000 wonów, takie standardowe. Jutro wychodzimy do G2 ostatni raz, w czwartek na mecz Korei, w piątek impreza organizowana przez OIP, w sobotę przeprowadzka i kolacja z Szinią a w o 7 00 rano wyjazd no lotnisko!

Jutro, czyli w środę o 12 00 mam egzamin z polityki monetarnej Korei, i jeszcze prawie nic nie umiem:) Dzisiaj pisaliśmy egzamin z koreańskiego i gdyby nie współpraca, sama nie dałabym rady.

O rany! Dwie rzeczy są pewne:

- będę tęskniła za dziewczynami:) !!!
- Chiny zbliżają się wielkimi krokami!

Pepsi

Okazuje się, że zapomniałam pokazać Wam, jak wygląda puszka Pespi w Tajlandii:) Wygląda tak:




Kosztuje 10 batów czyli 1zł, ale jest bardziej słodka i (chyba) mniej gazowana.

poniedziałek, 14 czerwca 2010

Urodziny Alyony i inne sprawy

W tę sobotę Alyona z Rosji miała urodziny, więc wybraliśmy sie do G2 na tequila night! Było świetnie, ale oczywiście ciężko zapanować nad ilością pitej, darmowej tequili:) A ja, po niej, kolejnego dnia miałam gigantyczny ból głowy, ale na szczęście to już przeszłość:) Po takich imprezach, oczywiście, jak to na koloniach (tak nasz pobyt tutaj określają inni:)) masa plotek i śmiesznych historii! Będę za tym tęskniła... Bo wydaje się, że już teraz nic nie można określić jako 'totalnie głupie' lub 'szokujące' :) Dużo razem przeszliśmy!

Ale, wracając do przyziemności, wyobraźcie sobie, że jeszcze nie znam daty jednego z moich egzaminów! Będzie jutro lub w czwartek. Czekam na informacje od profesora. Troszeczkę się uczę:)

Napisałam też do pani Agaty Król z International Office WZ, że chcę być buddiem Szini, u której będę mieszkała w wakacje, i która przyjeżdża na semestr do Polski. Uzyskałam zgodę! Cieszę się:) Ona też się ucieszyła słysząc to. Wyobraźcie sobie, że Szinia martwi się trochę o rasizm w naszym kraju! Wydaje mi się jednak, że Polacy są tolerancyni dla obcokrajowców. Byłoby strasznie, gdyby coś niemiłego ją spotkało!

Z innej beczki, pani sprzątaczka (około 60 lat) w moim pracy ma chorą prawą rękę, (całą ma zabandarzowaną), ale mimo to przychodzi do pracy i pracuje, używając tylko lewej! Koreański świat jest inny.

5 dni i będziemy w Chinach! Dla dziewczyn przygoda z Koreą się skończy, Dominika zostaje ze mną do połowy sierpnia! Mam nadzieję, że jakoś przetrwam praktykę, ten upał i zajęcia LPP!

sobota, 12 czerwca 2010

Pik-nik



Dzisiaj z naszym profesorem Thomasem Duvernay, od Historii Korei, byliśmy na pik-niku! Nasz profesor pochodzi ze Stanów i ma żonę Koreankę oraz syna, który gra w zespole rockowym:) Jego żona przygotowała dla nas pyszne jedzenie, i gdyby nie atak gigantycznych mrówek, mogłabym powiedzieć, że całość była bez zarzutu! :)(jedzenie koreańskie przygotowane w europejski sposób!).

Kilka zdjęć:




Alyona ma dzisiaj 23 urodziny!


Z Synthią i Izabellą:)

piątek, 11 czerwca 2010

Eminem

Nigdy nie przypuszczałam, że Eminem może mieć takie fajne piosenki. Nowy album i 2 fajne piosenki, 1 polecona przez Anię i Kasię, 2 przez Marcusa. Obie świetne!

Ps. dzisiaj spotkaliśmy grupę amerykanów, którzy są nauczycielami w pobliskich szkołach - fajni ludzie! Pokazali nam fajne miejsce gdzie można wypić pyszny Gulmag! Z jedną z nich - Leslie (nie wiem jak to się pisze:)) na pewno jeszcze się spotkamy. Śmiesznie, bo chodzi ona do tej samej kawirnii co my!

środa, 9 czerwca 2010

ech...

Środa, jutro czwartek i egzamin końcowy z historii, a my wychodzimy do G2! Ale, musimy wykorzystać to, że w tym i tygodniu i w następnym, czyli kiedy są Final exams, akademik otwierany jest o 3 00 a nie o 6 00! Wejdziemy normalnie! :D - usprawiedliwiam się...:)

wtorek, 8 czerwca 2010

Yuong Young

Moja koleżanka z zajęć - Chinka. Ciekawie się z nią rozmawia, bo zadaje mądre, niebanalne pytania! Ciekawie się słucha jej odpowiedzi, bo stara się udzielać wyczerpujących. Z dziszejszej konwersacji:

1. Azjaci myślą, że biali są na szczycie drabiny wśród ras na świecie, dlatego są bogaci - śmieszne dla nas:)
2. Koreańczycy lubią białych, a nie lubią Chińczyków - już to kiedyś słyszałam,
3. Nie wydaje jej się aby USA było imperialistyczne - bo ja twierdzę, że są :)
4. Chce recesji w Chinach - chodzi o zmianę Rządu,
5. Nie rozumie dlaczego świat przejmuje się Chinami i Tybetem? - chyba jej już wytłumaczyłam,
6. Nie ma religii, nie wierzy w nic - nie myśli o śmierci!

Podsumowując - wah, ciekawa rozmowa!

poniedziałek, 7 czerwca 2010

A Jin czyli 아 진 czyli moja firma

Dzisiaj cały dzień spędzam z gościem z development działu, Holendrem. Strasznie fajnie nam! On z urodzenia jest Koreańczykiem, ale wychowywał się w Holandii, więc mentalność ma inną. Swobodnie zadaję mu pytania i otrzymuję ciekawe odpowiedzi, jak Korea wygląda z jego punktu widzenia. Muszę przyznać, że co raz więcej spotykam ludzi szukających swojego miejsca na Ziemi. Podoba mi się to.

Razem zwiedzaliśmy Ajin - fabrykę. Każdy z pracowników fabryki był w szoku widząc mnie! W budynku w którym pracuję ludzie już się do mnie przyzwyczaili, a tam, szok:) To nawet miłe jest, ale lekko krępujące!

Usłyszałam masę historii o CEO i zaczynam twierdzić, że bystry z niego gość jest i odważny!

niedziela, 6 czerwca 2010

Scena

Wracam sobie dzisiaj i przechodzę obok muzeum na Campusie. A tam widzę taki obrazek: 4 gości, siedzi na kamieniach, widać że się nie znają, każdy z telefonem w ręku, i w kamerze telefonu poprawia sobie włosy! Do widoku tak zachowujących dziewczyn już przywykłam. Faceci, nadal wzbudzają moje rozbawienie:D

sobota, 5 czerwca 2010

Pizza hole

Wczoraj poszliśmy na kolejną imprezę do G2. Nie było to planowane. Okazało się, że nasz uniwersytet odwiedzają jacyś amerykanie i nasi ambasadorzy (Koreańczycy zajmujący się nami) z którymi imprezujemy poprosili, abyśmy dołączyli na tę imprezę. Możliwość poznania ciekawych amerykanów skusiła nas. Poszliśmy! Było, jak zawszy świetnie. Rozmawialiśmy, wymieniając wrażenia o Korei i Chinach (bo oni tam już byli). Ale razem z Kasią i Ewą chciałyśmy już wracać, więc taksówką dotarłyśmy do akademika. A ten, rzecz jasna zamknięty. Chciałyśmy wejść właśnie tą wcześniej opisywaną dziurą w drzwiach (pizza hole), ale jacyś koreańscy studenci stali przy drzwiach. Widząc nas odeszli, więc Ewa i ja weszłyśmy, a Kasia uciekła. Studenci byli przyjaźni, więc poprosiłyśmy ich, aby znaleźli Kasię. W tym czasie 2 Rosjanki dołączyły do niej. Menadżer akademika krążył cały czas i co najgorsze widział, jak ja wchodzę dziurą do akademika! Za coś takiego grozi wydalenie!

Później okazało się, że ci studenci mieszkają w naszym akademiku i że donoszą na nas i mieli wartę, liczyli ile osób wchodzi dziurą! Coś nie do pomyślenia w Polsce!

Trochę się stresujemy z Ewą, bo możliwe, że będziemy miały jakieś kłopoty. Dziewczyny za siedzenie przy akademiku mają dostać 2 minusowe punkty - tak im powiedział menadżer, kiedy ich spotkał:)

Ciekawe. Zobaczymy co będzie dalej!

piątek, 4 czerwca 2010

Song!

Nie wiem, czy już słyszeliście tę piosenkę? W wykonaniu tej 2 :)

Najlepszy jest jednak taniec nazwyany 'continental'! (jeśli to jest ten co podaje youtube:))


Powiem tylko: hehehehehe :D:D:D

czwartek, 3 czerwca 2010

G2 i inne sprawy

W każdą środę w G2 w Daegu dziewczyny wchodzą za darmo i drinki dla wszystkich też są za darmo! Nie trudno się domyślić, że jest to nasz ulubiony klub! I mimo, że w czwartki wszyscy mamy zajęcia na 9 00, G2 w środy jest dużą pokusą ^.^ Wczoraj mieliśmy właśnie jedną z takich super imprez! Na szczęście mój profesor nie sprawdza listy - już nie liczę ile razy się nie pojawiłam na tych zajęciach - nie ma się czym chwalić, bo final exam zapowiada się mega trudny, z uwagi na zakres materiału, a ten jest duży!

Druga wiadomość, dzisiaj dowiedziałam się że będę mogła brać udział w programie LPP przez wakacje! - bardzo się z tego cieszę! Mam jedynie nadzieję, że moje 2 grupy będą fajne^.^ bo jeśli nie, to...:D

Trzecia wiadomość - razem z Dominiką postanowiłyśmy zarobić w wakacje extra pieniądze, a w Korei najlepszym sposobem zarabiania dla obcokrajowców są korepetycje z angielskiego! Ja już mam pierwszą osobę, Dominika też. Ja będę konwersowała z Buddy April (śmieszna koleżanka z Filipin) 2-3 razy w tygodniu po 1 lub 2 godziny, a Dominika przygotowywała, przez miesiąc moją Buddy, do egzaminu językowego. Dalej, pomyślałyśmy, że napiszemy ogłoszenie i rozwiesimy je w bibliotece:) Bo w niej jest najwięcej Koreańczyków, zawsze! :)

środa, 2 czerwca 2010

Książe Persji!



Dzisiaj z Julią poszłyśmy (oraz z jedną osobą z jej LPP) do kina na ten właśnie film:) Nie grałam nigdy w tę grę - bo film podobno powstał na podstawie gry komputerowej o tym samym tytule - więc całość była dla mnie nowa. Jako, że bardzo lubię filmy science fiction, z dobrą akcją, film strasznie mi się podobał! Julii z resztą też i koledze też^.^

Mogę powiedzieć, że to był dobry wybór! Temat przeznaczenia, jest moim ulubionym, a o nim był ten film!

Song z filmu, już na napisach i trailer, jeśli jeszcze nie widzieliście.

Moja ocena, 8,5/10 hehehe!

wtorek, 1 czerwca 2010

Kolejny song!

Mam nową piosenkę godną polecenia!

Strasznie fajna! Posłuchajcie sami ^.^