Ostatni tydzień naszego pobytu w Korei upływa pod znakiem pakowania się oraz imprezowania.
Moje Chinki oraz inne, pakuje swoje rzeczy do tekturowych pudeł, które wysyłają pocztą do domu. Dziewczyny dzisiaj pojechały na ostatnie zakupy i w piątek wysyłają paczki. Ja w sobotę przenoszę się do Szinii, więc też w piątek planuję pakowanie, a w czwartek ostatnie pranie!
W międzyczasie chodzimy na egzaminy oraz spotykamy się z innymi. Dzisiaj Rosjanki robią parapetówkę, bo wynajęły mieszkanie na wakacje i kolejny semestr za 250 000 wonów, takie standardowe. Jutro wychodzimy do G2 ostatni raz, w czwartek na mecz Korei, w piątek impreza organizowana przez OIP, w sobotę przeprowadzka i kolacja z Szinią a w o 7 00 rano wyjazd no lotnisko!
Jutro, czyli w środę o 12 00 mam egzamin z polityki monetarnej Korei, i jeszcze prawie nic nie umiem:) Dzisiaj pisaliśmy egzamin z koreańskiego i gdyby nie współpraca, sama nie dałabym rady.
O rany! Dwie rzeczy są pewne:
- będę tęskniła za dziewczynami:) !!!
- Chiny zbliżają się wielkimi krokami!
wtorek, 15 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz