Zaczęłam czuć presję! Wszyscy dookoła uczą się jak szaleni. Mam na myśli Koreańczyków i Chińczyków:) Więc dzisiaj, zaraz po przebudzeniu się, udałam się do kawiarni, aby się pouczyć! Miejsce strasznie fajne. Dobra muzyka, jazzowa, ciekawi ludzie, ładny zapach kawy:) dobre miejsce do nauki, jutro też zamierzam iść!
Refleksje z kawiarni:
1. Koreańczycy lubią wychodzić na kawę - w okolicy uniwerku jest około 10 różnych kawiarni, prawie jedna obok drugiej, i zawsze w nich ktoś jest.
2. Najczęściej zamawianą kawą jest americano - latem zimna americano:)- jest najtańsza.
Z innej beczki, byłyśmy z Dominiką w outlecie niedaleko campusu i akurat leciała fajna muzyka! Usher!
Tak, że teraz cały czas słucham jednej piosenki:)
niedziela, 18 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz