Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 27 kwietnia 2010

Day by day

Już po mid-termach, więc wszystko wraca do normy. Moja Jandzia na 19 00 wychodzi na dodatkowe zajęcia z koreańskiego, my chodzimy na bębny i teraz paralotnię, no i na zajęcia. Pozostała mi jeszcze tylko do napisania prezentacja na politykę monetarną Korei, która wcale nie jest prosta, bo muszę sama zdobyć dane i je zaprezentować. W ogóle gość podchodzi strasznie poważnie do tych zajęć, więc niestety muszę się uczyć! Na szczęście gość od historii nie podchodzi poważnie, nie aż tak, więc są szanse na dobrą ocenę:) Zastanawiam się jedynie jak nasza sąsenim od koreańskiego będzie oceniała? Obstawiam, że faceci będą mieli A a dziewczyny B:) Mówię to wszystko, nie żaby jakoś szczególnie zależało mi na ocenach, ale obiecałam coś dziewczynom, więc muszę walczyć o stypendium naukowe, aby obietnicy dotrzymać!

Poniżej zdjęcia z naszej niedzielnej wycieczki z Dominiką po Daegu


w kinie 4D - zimowy rollen coster - wytrząsło nas na maksa!


zdjęcie wydaje mi się śmieszne^^

ciasteczka na wagę - smaczne i dokonała jako przekąska do piwa:)


japośki przysmak, Dominika znalazła:) w naleśniki z różnymi zawartościami - pyszne, chociaż za dużo bitej śmietany, jak dla mnie:)



można znaleźć tu kilka oryginalnych sklepików z ręcznie robionymi rzeczami, z ubraniami i dodatkami itp. ceny są porównywalne jak w normalnych sklepach, a rzeczy piękne:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz