Łączna liczba wyświetleń

piątek, 16 kwietnia 2010

'bilard'

Wczoraj wieczorem, niewinnie wyszliśmy zagrać w bilard z Marysią, Alkiem a później dołączyła do nas Doma. Idąc na grę przez pole ryżowe wypiliśmy trochę soju, ale mimo to nieźle nam szło! Później, jak to zwykle bywa, żal było wracać do aka, więc poszliśmy do Molli na małe co nieco, a później do biblioteki głównej zobaczyć jak się Koreańczycy uczą. Był to zły pomysł:) Zrobiliśmy małe zamieszanie, niektórzy z nas nie chcieli wracać:) Ale ostatecznie wróciliśmy około 4 00 nad ranem. Na szczęście AK był otwarty, jako że wszyscy się uczą w nocy w tym kraju! Dla nas to dobrze:)

Zdjęcia są prześmieszne! Ciekawe wyjście:) Jednak, dzisiaj rano obudziłam się z poczuciem 'wstydu', bo wiem że networking tutaj działa, a bibliotece na pewno byli znajomi znajomych:)



to już po powrocie do Aka u Alka w apartamencie, ja już się przebrałam:)




włożyliśmy Marysię do pudełka przed drzwiami Aka - super śmiesznie!


w bibliotece, Alek założył kocyk którym można się przykryć podczas nauki:)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz