Mam na myśli mój koreański dom! Od 5 dni jestem chora z czego 4 spędziłam w domu, odpoczywając, lecząc się, śpiąc itp. Ale dzisiaj doszłam do wniosku że trudno, po mimo choroby wychodzę! :) może nie jest to najrozsądniejsze, ale już niewiele dni mi zostało do spędzenia w Korei, więc nie mogę tracić więcej czasu.
Takim oto sposobem spędziłam miły dzień z Soną i Dominiką i jej bratem! Wydaje mi się że wystarczy wyjść z domu, a już polepsza się perspektywa patrzenia na różne sprawy! Czuję się duuuużo lepiej! Jutrzejszy dzień też zapowiada się ciekawie!
wtorek, 3 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz