W piątek urządziliśmy Hendrikowi urodzinową imprezę. Było super! Jednak ja zgubułam jeden z moich ręcznie robionych, pięknych kolczyków, kupionych tutaj. Na szczęście dzisiaj, czyli w niedzielę odnalazłam go przy drzwiach do kisupsy! Impreza odbywała się nad jeziorem przy kisupsie, bo w akademiku obowiązuje absolutny zakaz urządzania imprez.


Markus z barkiem :)

Ukryliśmy się i pokazali znienacka!:D:D



Z Gevinem i Alioną
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz